Estonia, Słowenia i Polska wystąpiły z propozycją, by w ramach unijnego prawa przeciwko rasizmowi i ksenofobii karane było nie tylko negowanie holokaustu, ale także zbrodni komunistycznych.

Nie powinniśmy zapominać, że część krajów była zniewolona znacznie dłużej i że zostały one i ich obywatele ciężko zranieni przez te reżimy - powiedział wiceminister sprawiedliwości Andrzej Duda, który reprezentował Polskę na posiedzeniu w Brukseli.

Chodzi o dyskutowany już od lat kontrowersyjny projekt tzw. decyzji ramowej przeciwko rasizmowi i ksenofobii. Zgodnie z projektem karane miałoby być m.in. negowanie zbrodni przeciwko ludzkości, np. holokaustu, choć tylko wówczas, kiedy wiąże się ono z podżeganiem do nienawiści i przemocy.

Przyjęcie projektu wymaga jednak zgody wszystkich członków Unii Europejskiej. Do tej pory blokowali go Włosi i Brytyjczycy argumentując, że jest on sprzeczny z zasadą wolności słowa.