Od tego roku pacjent podczas wypisu ze szpitala przeczyta na swojej karcie informacyjnej rozpoznanie choroby w języku polskim – zauważa dzisiejsza „Gazeta Krakowska”.

Minister zdrowia wydał nowe rozporządzenie pod koniec ubiegłego roku. Zgodnie z uchwałą lekarz ma obowiązek wpisania rozpoznania choroby na karcie pacjenta, nie po łacinie – jak dotychczas – ale w języku polskim.

Wielu lekarzy uważa ten zapis za kontrowersyjny. Co zrobić w sytuacji, jeśli rodzina wręcz błaga, by nie powiedzieć choremu, że ma raka? - pyta Jarosław Ziemichód, kierownik izby przyjęć w krakowskim Szpitalu im. Dietla.

Nie jestem przekonany, czy posiadam prawo do ujawnienia pacjentowi całej prawdy o chorobie. Istnieją osoby, które po prostu nie chciałyby wiedzieć wszystkiego, które nie uniosą takiego ciężaru psychicznego. W przypadku poważnych schorzeń musimy być szczególnie ostrożni - twierdzi Jerzy Freydiger, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Krakowie.

Dyskusję ucina Krzysztof Bederski, dyrektor ds. lecznictwa w Szpitalu im. Jana Pawła II. Pacjent ma obowiązek wiedzieć, na co jest chory - stwierdza.

Warto wspomnieć, że w większości krajów Unii Europejskiej karta informacyjna pacjenta wypełniana jest w języku ojczystym.