Izabela Koprowiak, znana dziennikarka sportowa, przyznała, że padła ofiarą nieobyczajnego zachowania. Sprawcą przykrego incydentu, do którego doszło podczas wyjazdu służbowego, miał być jeden z jej redakcyjnych kolegów. "Gdy jechaliśmy samochodem, zaczął mnie łapać za udo. Kiedy bardzo dosadnie powiedziałam mu, by zabierał ręce, nazwał mnie k... i swoim paziem" - zdradziła dwumiesięcznikowi "Press" Koprowiak.


Oficjalnie dziennikarka nie zgłosiła tego zdarzenia, ale poinformowała o nim przełożonego. Sprawa jednak ucichła. 

Dwa lata później, po innym wyskoku tego dziennikarza, ówczesny naczelny zaczął mnie dopytywać o sytuację z 2016 roku. Opowiedziałam, jak było. Ten dziennikarz stracił swoją funkcję, podobno również z tego powodu - dodała Koprowiak.

Iza Koprowiak od 2004 roku związana jest z "Przeglądem Sportowym". Jej domeną są przede wszystkim szczere wywiady ze sportowcami.