Pracowita noc w strugach deszczu na Lubelszczyźnie. Intensywne opady przemieszczają się na północ regionu, w kierunku Podlasia. ​Jak szacują strażacy, zaledwie w ciągu godziny mogło spaść nawet 30-40 litrów na metr kwadratowy.

Tak dużej ilości deszczu nie była w stanie pomieścić kanalizacja. Stąd doszło do podtopień. 

Cały czas strażacy wypompowują wodę z piwnic w okolicach Tomaszowa Lubelskiego. W powiecie zamojskim mają 20, a w samym mieście kilkanaście zgłoszeń o zalanych piwnicach. Tam na szczęście opady już słabną. 

Najbardziej intensywne opady są w rejonie Białej Podlaskiej. W kilku miejscach łamiące się pod naporem deszczu gałęzie uszkodziły linie eneregetyczne. Łacznie prądu nie ma około pół tysiąca odbiorców z okolic Białej Podlaskiej, Hrubieszowa i Chełma. 

(mal)