„Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu” – piszą naukowcy z Komitetu Bioetyki PAN, odpowiadając Episkopatowi w sprawie klauzuli sumienia. Gorący spór relacjonuje na pierwszej stronie poniedziałkowego wydania "Gazeta Wyborcza".

"Konstytucja nie przewiduje prawa do klauzuli sumienia. Rada Europy nie uchwaliła, że lekarz czy szpital mogą się na nią powoływać bez ograniczeń. Prawa reprodukcyjne nie są wymysłem. Prawo do aborcji gwarantuje ustawa. Tak Komitet Bioetyki PAN odpowiada na ogłoszoną w lutym krytykę Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych" - pisze "Wyborcza". Podkreśla, że od czasu sprawy profesora Bogdana Chazana argumenty ekspertów KEP powtarzają biskupi, księża, działacze pro-life, prawicowi politycy i wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski.

"Zdaniem Episkopatu lekarskiej klauzuli sumienia nie można niczym ograniczać, bo ma źródło w konstytucyjnej wolności sumienia. Komitet PAN replikuje, że "jest to klasyczny zabieg erystyczny »podstawienia« pojęć". Chodzi o to, by klauzuli sumienia nadać rangę konstytucyjną, której ona nie ma. Rangę tę ma jedynie wolność sumienia, którą zresztą ograniczać można dla ochrony praw i wolności innych osób, np. pacjentów. I takim ograniczeniem wolności sumienia lekarza jest właśnie klauzula sumienia: zezwala mu na odmowę świadczenia, ale pod warunkiem, że pacjent uzyska gdzie indziej świadczenie, do którego ma prawo" -pisze "GW".

W poniedziałkowej "Wyborczej" także:

- Marek Borowski: Marazm na lewicy

- Przystanek Polska

- Prawdziwa patriotka Ukrainy