Jako nieporozumienie określa Donald Tusk inicjatywę minister pracy w sprawie ustawy o emeryturach przejściowych dla nauczycieli. Przeciwko projektowi Jolanty Fedak ostro zaprotestowała PO. Premier, który kończy wizytę na Bliskim Wschodzie, twierdzi, że sprawę zna tylko z mediów i wyjaśni ją po powrocie do Polski. A przed Sejmem pikietowali nauczyciele, którzy zapowiadają strajk generalny.

Nie miałem okazji przedyskutować tego z panią minister Fedak. Jeśli te informacje są prawdziwe, to ja nie akceptuję tego rozwiązania - powiedział premier Tusk:

Spór dotyczy projektu przygotowanego przez minister pracy z PSL, projektu idącego na rękę nauczycielom. Ledwie Jolanta Fedak ogłosiła jego założenia, napotkała ostrą kontrę Platformy Obywatelskiej. Nie ma zgody na ten pomysł - oświadczył szef klubu PO Zbigniew Chlebowski.

PSL przekonuje, że Fedak zrobiła to, co do niej należało. Premier obiecał nauczycielom ustępstwa, więc projekt jest przekuciem obietnicy w czyn. Ona (minister Fedak – przyp. red.) wykonała polecenie od swojego szefa. Gdyby nie wykonała, to by ją zdymisjonował - mówią ludowcy reporterowi RMF FM:

Mogła przygotować inny projekt – odpowiada szef klubu PO. Zbigniew Chlebowski twierdzi, że pomysły, by de facto utrzymać nauczycielskie pomostówki, są samodzielną inicjatywą minister pracy, na którą Platforma nie wyrazi zgody. Oczywiście pani minister ma prawo tego typu inicjatywy przygotowywać, ale ja osobiście nie wyobrażam sobie, by w takiej formule projekt trafił do Sejmu - mówi Chlebowski:

By powiedzieć, jak bardzo sobie nie wyobraża, Chlebowski zwołał pomostówkową naradę na szczycie. Wspólnie z szefem doradców premiera przygotowywał Jolantę Fedak, by ta odstąpiła od lansowania swojego pomysłu.

Jednak na niewiele się to zdało. Minister Fedak nadal jest zachwycona swoim projektem i mocno do niego przywiązana. Argumentuje, że nie mówiła niczego, czego nie mówiłby premier. To jest opinia pana premiera, która została wyrażona na obradach Komisji Trójstronnej w czwartek - mówi Fedak:

Minister Fedak uważa więc poparcie Platformy dla swego projektu za oczywiste. Jednak Zbigniew Chlebowski podtrzymał swoje wcześniejsze stanowisko: Pomysł pani minister jest jej pomysłem. W tej sprawie będzie nowy, uzgodniony z rządem dokument - powiedział.

Wczoraj nadzieja, dziś gorzki zawód

Nauczyciele, pikietujący dziś przed Sejmem po tym, jak dowiedzieli się o koalicyjnych przepychankach w ich sprawie, są wściekli, zdezorientowani i zdeterminowani. Jeżeli nie dojdziemy do porozumienia i rząd nie posłucha naszego głosu, będzie strajk generalny nauczycieli i pracowników oświaty - mówią nauczyciele naszej reporterce:

Nauczyciele są rozczarowani bałaganem w rządzie, bo jednego dnia dostają nadzieję, a drugiego zostają jej pozbawieni. Może to dlatego, że nie palimy opon, nie niszczymy budynków i nie latamy z siekierami – mówi szef ZNP Sławomir Broniarz i dodaje, że przygotowywane przez rząd rekompensaty za zabranie pomostówek nie będą przez nauczycieli zaakceptowane. Wartość tych rekompensat jest absolutnie nieadekwatna do utraconych praw - przekonuje Broniarz:

Wydaje się więc, że od strajku generalnego nie ma już odwrotu.

Według obowiązującego prawa, na wcześniejszą emeryturę będą mogli przejść tylko ci nauczyciele, którzy uzyskają do niej prawo do końca tego roku. Mogą to zrobić bez względu na wiek, jeśli mają 30 lat stażu pracy, w tym 20 lat pracy w oświacie, lub 25 lat stażu pracy, w tym 20 lat w szkolnictwie specjalnym. Z kolei, według rządowego projektu ustawy o emeryturach pomostowych, z emerytur pomostowych mogliby skorzystać jedynie nauczyciele pracujący z tzw. trudną młodzieżą.