Do jutra lubelska prokuratura ma złożyć zażalenie na decyzję sądu w sprawie 19-letniej Karoliny K., która wspólnie z 14-latką brutalnie napadła, pobiła i okradła inną nastolatkę. Sąd wypuścił 19-latkę za poręczeniem majątkowym z zastrzeżeniem, że trzy razy w tygodniu ma się ona zgłaszać na policję.

Sąd pozwolił Karolinie K. pozostać na wolności, mimo że dwa tygodnie wcześniej obie nastolatki odpowiedzialne za pobicie dokonały kradzieży w hipermarkecie.

Prokuratura uważa, że nastolatka jest zdemoralizowana i wymaga odizolowania. Z tą opinią zgadza się psycholog Ireneusz Siudem z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Jak twierdzi, skoro w niedługim czasie doszło do kradzieży, a później do pobicia, to należy jak najszybciej, nawet kosztem odizolowania poddać ją terapii.

Prawdopodobieństwo jest duże, że popełni te czyny jeszcze raz, a policję sprawującą dozór będzie uważała za wrogów - mówił profesor.

Ekspert uważa również, że prawdopodobnie dziewczyna na terapię nie zgłosi się dobrowolnie. Prokuratura w zażaleniu podnosi również kwestię wysokiej kary. 19-latce grozi nawet 12 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło w ubiegły czwartek w Lublinie. Dwie nastolatki napadły na przypadkową parę na ulicy i pobiły dziewczynę. Wszystko zarejestrowały kamery monitoringu. 

Niedługo po zdarzeniu policja ujęła nastolatki. Obie były pijane miały: 1,7 i 1,2 promila alkoholu w organizmie.