30 milionów złotych warta była marihuana przemycana przez grupę rozbitą przez Centralne Biuro Śledcze. Wpadło 6 osób, które sprowadzały narkotyki z Holandii i działały w kilku województwach, w tym na Śląsku.

Przemytnicy byli obserwowani już od przekroczenia polsko-niemieckiej granicy. Najpierw w Chorzowie na Śląsku zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy przenosili z jednego do drugiego auta 10 paczek marihuany. Narkotyk był ukryty w oponie zapasowego koła. Kolejne zatrzymanie miało miejsce w Warszawie. Tam wpadło czterech mężczyzn, w tym organizator przemytu. W samochodowym warsztacie przepakowywali przemycone właśnie narkotyki, kiedy do środka weszli policjanci.

Policja wstępnie szacuje, że w ciągu kilku miesięcy każdy z kurierów mógł przemycić nawet po 300 kilogramów marihuany. Ostrożne wyliczenia dają sumę ponad miliona dilerskich działek.