Kryminalni z Giżycka w województwie warmińsko-mazurskim zaskoczyli w mieszkaniu 19-latka. Wiedzieli, że Sebastian S. może mieć większą ilość narkotyków. Nie pomylili się. Z plecaka chłopak wyciągnął i oddał policjantom prawie 400 gramów marihuany, amfetaminę i ponad pół kilograma białych kryształków, prawdopodobnie dopalaczy.

Policjanci zaskoczyli Sebastiana S. w jego mieszkaniu. 19-latek wydał policjantom prawie 400 gramów marihuany, amfetaminę i ponad pół kilograma białych kryształków, prawdopodobnie dopalaczy.

Nielegalne substancje zabezpieczono - będą poddane badaniom w policyjnym laboratorium. Młody mężczyzna został zatrzymany i resztę świąt spędzi w policyjnym areszcie. Miał już konflikty z prawem. Jako dorosły odpowiadał za kradzież i groźby.

Policjanci ustalają źródło pochodzenia środków odurzających i to, gdzie miały one trafić. Za samo posiadanie znacznych ilości narkotyków grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

(j.)