Do wojewódzkiego szpitala w Suwałkach trafił najnowocześniejszy rezonans magnetyczny w Europie. Na razie jest w fazie testów, ale już niedługo będzie służył pacjentom. To już drugie tego typu urządzenie sprowadzone w ostatnim czasie w tym regionie. Wcześniej chorzy z Suwalszczyzny musieli jeździć na badania do Łomży lub Białegostoku.

Nowoczesny rezonans oferuje kompleksowe badania całego ciała. Dzięki niemu można wykryć zmiany nowotworowe, zrobić mammografię piersi, zbadać serce, układy kostny i krążenia czy jamę brzuszną. Rezonans jest sporych rozmiarów, przez to w komfortowy sposób mogą z niego korzystać pacjenci z klaustrofobią. Według zapewnień producenta urządzenie jest również bezpieczne dla dzieci i osób starszych.

To już drugi rezonans magnetyczny w Suwałkach sprowadzony przez zewnętrzną firmę. Pierwsze urządzenie znajduje się w ośrodku rehabilitacyjnym. Najnowocześniejszy rezonans będzie służył pacjentom w szpitalu wojewódzkim. Na razie urządzenie jest w fazie testów, szkolony jest także personel, ale już niedługo będzie można w pełni z niego korzystać.

Jeszcze kilka miesięcy temu pacjenci z Suwalszczyzny na rezonans magnetyczny musieli wybierać się do Łomży albo Białegostoku. Firma, która wstawiła do szpitala nowe urządzenie, zamierza, podobnie jak przy pierwszym przypadku, ubiegać się o kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, aby badania były dla wszystkich bezpłatne.

Łódź: Nowy sprzęt nie rozwiązał wszystkich problemów szpitala

W listopadzie dwa nowe urządzenia do rezonansu magnetycznego trafiły także do Łodzi. Tamtejszy szpital im. Kopernika może korzystać ze sprzętu kupionego za 7,5 miliona złotych. Dzięki niemu chorzy leczeni na szpitalnych oddziałach nie muszą już czekać na badania. Nie zmieniła się jednak niestety na razie sytuacja pacjentów przyszpitalnych przychodni.

Szpital mógłby badać nawet 80 pacjentów dziennie, a nie jak dotychczas - 6 lub 7, ale nie ma kontraktu z NFZ na tak duże wykorzystanie urządzeń. Gdybyśmy dostali więcej pieniędzy z Narodowego Funduszu, czas oczekiwania na badanie rezonansem w przychodniach skróciłby się u nas czterokrotnie - mówił wtedy dyrektor szpitala Wojciech Szrajber.