„Dałem się zrobić w … jajo” – tak powiedział grudziądzkim policjantom oszukany mężczyzna. Uwierzył w cudowne uzdrowienie i stracił 3 000 zł.

Do zdarzenia doszło w weekend. Wtedy do drzwi mieszkania w jednej z wsi pod Grudziądzem zapukała nieznajoma. Od razu spostrzegła, że starszy mężczyzna, który jej otworzył jest chory, więc zaproponowała skuteczną metodę na ozdrowienie.

Kazała mu klęknąć na ręczniku i modlić się razem z nią. Potem poprosiła o jajko. Rozbiła je i powiedziała, że jest w nim klątwa, której natychmiast trzeba się pozbyć. W tym celu jednak potrzebne były wszystkie pieniądze jakie są w domu.  Mężczyzna dał ... 3 000 zł.

Kobieta przykryła jajko pieniędzmi, potem ręcznikiem i rozbiła je gwałtownym ruchem. Po tej "ceremonii" kazała mężczyźnie zakopać rozbite jajko. Ten wykonał polecenie, a kiedy wrócił niestety kobiety już nie było i oczywiście pieniędzy też!

Teraz policjanci szukają kobiety "uzdrowicielki".

(j.)