Dwa lodołamacze zaczęły kruszyć pokrywę lodową na Warcie. "Chodzi o uwolnienie rzeki z lodu i likwidację ewentualnych zatorów spiętrzających wodę" - tłumaczy Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Lubuskiego. Na rzece pokrywa lodowa utworzyła się na odcinku kilkudziesięciu kilometrów.

Poziom wody na Warcie w Gorzowie i Skwierzynie wynosi 420 cm. To powyżej stanu alarmowego. Wysoki jest również poziom Noteci - w Drezdenku rzeka przekraczała poziom alarmowy o 82 cm.

Pokrywa lodowa nie jest gruba, ale mocno zmrożona, a przez to twarda. To sprawia, że jej kruszenie nie jest łatwe i przez pół godziny statki są w stanie pokonać niecały kilometr rzeki. Rozbicie lodu ma zapobiec możliwości wystąpienia powodzi zatorowej - powiedział szef Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie Andrzej Kreft.

Dodał, że obok dwóch jednostek pracujących na Warcie, pięć innych kruszy lód na Regalicy, aby przyjąć spływające z Warty kry. Nie wiadomo, kiedy lodołamacze dopłyną do Gorzowa. Jeżeli mróz będzie silny, akcja zostanie przerwana.