Gwałtowne burze z intensywnym deszczem mogą wieczorem pojawić się nad Małopolską i Podkarpaciem. Synoptycy ostrzegają przed podniesieniem się poziomu wód w rzekach tych dwóch województw. Jutro znowu będzie chłodniej. Maksymalnie termometry pokażą do 26 stopni Celsjusza. Powrót upałów od połowy tygodnia.

Jeszcze dzisiaj może popadać na Mazurach, Podlasiu, Mazowszu, we wschodniej i centralnej część Łódzkiego, na Lubelszczyźnie, w Świętokrzyskim, a także miejscami na Górnym Śląska, w Małopolsce i na Podkarpaciu. Z kolei na Podlasiu i Lubelszczyźnie zagrzmi, a w czasie burz może także powiać silniejszy wiatr (60 - 35 km/h).

Jutro w kraju zachmurzenie będzie duże. Opady deszczu, głównie o charakterze przelotnym -najwięcej w dorzeczu dolnej Wisły. Na Podlasiu oraz Suwalszczyźnie zagrzmi.

Termometry wskażą od 19 do 22 stopni Celsjusza, tylko na północnym-wschodzie Polski będzie cieplej (26 stopni).