6 października odbędzie się rozprawa przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka ws. skarg katyńskich - poinformowało polskie MSZ. Rozprawa będzie miała charakter publiczny, będzie w niej uczestniczył przedstawiciel rządu, polskiego MSZ-u.

Liczymy się z możliwością, że być może dojdzie do zawarcia ugody między Federacją Rosyjską a rodzinami katyńskimi. Rząd polski w tym postępowaniu występuje jako strona trzecia, przedstawiając pisma procesowe i argumentację wspierającą skarżących - poinformował Maciej Szpunar, podsekretarz stanu ds. prawnych i traktatowych w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.

Pytany o to, czy fakt, że Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu podjął decyzję o dopuszczalności skarg katyńskich może być odbierany jako krok w kierunku uznania przez stronę rosyjską zbrodni katyńskiej jako ludobójstwa, Szpunar odparł, że nie. Sprawa tego nie dotyczy. Europejski Trybunał Praw Człowieka nie jest kompetentny, aby sprawdzać, czy doszło do ludobójstwa, czy nie. Przedmiotem tego postępowania są przede wszystkim nieprawidłowości w śledztwie - m.in. uniemożliwienie dostępu do akt postępowania - tłumaczył.

Szpunar ocenił, że decyzja o dopuszczalności skarg katyńskich "jest satysfakcjonująca w tym znaczeniu, że Trybunał wypowiedział się jasno - skarga jest dopuszczalna".

Natomiast nie jest to jeszcze rozstrzygnięcie ostateczne, 6 października odbędzie się rozprawa, a po kilku miesiącach - poznamy wyrok Trybunału - zwrócił uwagę.

Skargi zostały złożone przez polskich obywateli przeciwko Rosji, w związku z domniemanymi nieprawidłowościami w śledztwie umorzonym we wrześniu 2004 roku. O umorzeniu zdecydowała Główna Prokuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej. W Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu rozpatrywanych jest w sumie sześć skarg katyńskich.