W ciągu dwóch tygodni rząd powinien przyjąć projekt ustawy o izolowaniu szczególnie niebezpiecznych przestępców. Minister sprawiedliwości zapewnia, że sprawcy najcięższych zbrodni, którzy będą wychodzić z więzień w przyszłym roku, nie będą mieli okazji powrotu do zbrodni. Chodzi o grupę ok. 90 najgroźniejszych przestępców, których skazano za zbrodnie zabójstwa lub gwałtu ze szczególnym okrucieństwem jeszcze w czasach PRL. W lutym 2014 dobiega końca wyrok 25 lat więzienia pierwszego z nich.

Zobacz również:

Wkrótce ma zacząć działać ośrodek zamknięty, którego celem jest izolowanie potencjalnych zbrodniarzy i poddawanie ich leczeniu, aż do czasu, kiedy psychiatrzy nabiorą pewności, że po powrocie na wolność nie zabiją ponownie. Lekarze zwracają jednak uwagę na to, że tworzenie specjalnego ośrodka dla kryminalistów może budzić złe społeczne nastawienie do wszystkich osób cierpiących na schorzenia psychiczne. Gdyby to było łatwe, zrobiłby to któryś z moich dwudziestu poprzedników - mówi o projekcie ustawy, która w ciągu dwóch tygodni ma być ostatecznie uchwalona przez rząd, min. Jarosław Gowin. Poza izolowaniem tych ludzi od społeczeństwa nie widzę innego sposobu na zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom - dodaje w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Tomaszem Skorym.

W pracach nad projektem wielokrotnie podnoszony był zarzut, że nie ma podstaw do ograniczania wolności osób, które zostały za swoje czyny osądzone i odbyły zasądzoną karę. Minister sprawiedliwości zapewnia jednak, że po licznych konsultacjach z konstytucjonalistami ma pewność, że przyjęte rozwiązanie nie narusza praw człowieka: Uważam, że jest to projekt, który obronimy i przed Trybunałem Konstytucyjnym, i przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.

Ośrodek, do którego mają trafiać najgroźniejsi przestępcy już został wytypowany. Ma ruszyć z początkiem przyszłego roku. Trwają ostatnie uzgodnienia, dotyczące przystosowania go do celów, wskazanych w ustawie i późniejszego utrzymania. Ani resort sprawiedliwości, ani ministerstwo zdrowia nie mają na to środków w tegorocznym budżecie, jednak min. Gowin deklaruje: Z budżetu Ministerstwa Sprawiedliwości gotów jestem sfinansować wszystkie konieczne koszty adaptacji odpowiednich pomieszczeń.

Sprawę środków na utrzymanie ośrodka ma ostatecznie regulować ustawa, którą w najbliższych tygodniach uchwali rząd i przyszłoroczny budżet.