Wyrwa w autostradowym wale, podmyta jezdnia i uszkodzony filar ekranu dźwiękochłonnego - tak wygląda odcinek autostrady A4 w rejonie Mysłowic. Droga została tam zwężona do jednego pasa. Kierowcy jadący do Katowic tkwią w coraz dłuższym korku.

Film z miejsca zdarzenia publikujemy dzięki uprzejmości telewizji itvm.pl

Powodem zapadnięcia się części jezdni były kłopoty z siecią odwadniającą w tym miejscu. Studzienki nie odprowadzały należycie wody, więc ta zaczęła wyciekać i podmyła pobliski wał. To z kolei sprawiło, że osunęła się tam ziemia, a biegnąca górą jezdnia autostrady częściowo się zapadła. 

Studzienki nie były w stanie odebrać takiej ilości wody. Różne zanieczyszczenia się trafiają - nasze działania polegały na udrożnieniu, oczyszczeniu studzienek - relacjonował w rozmowie z RMF FM Wojciech Chojnowski ze straży pożarnej w Mysłowicach.


Jak relacjonuje reporter RMF FM, wyrwa w autostradowym wale jest duża. Z dołu widać zwały ziemi, gliny, uszkodzone rury i betonowe studzienki. Od góry pozornie nie widać żadnych uszkodzeń - asfalt wydaje się być nienaruszony. Wystarczy jednak stanąć tuż przy krawędzi autostrady, by zobaczyć kilkumetrową pustą przestrzeń. 

Straż pożarna i służby autostradowe odgrodziły już uszkodzoną część autostrady. Jeden pas w stronę Katowic jest do odwołania całkowicie zamknięty. 

Gorąca Linia RMF FM jest do Waszej dyspozycji! Przez całą dobę czekamy na informacje od Was, zdjęcia i filmy.

Możecie dzwonić, wysyłać SMS-y lub MMS-y na numer 600 700 800, pisać na adres mailowy fakty@rmf.fm albo skorzystać z formularza WWW.


(mn)