Kilka dni temu na targowisku miejskim w Mysłowicach na Śląsku doszło do krwawej próby wymuszenia haraczu. Jeden z bandytów strzelał z pistoletu na śrut; zranił trzy osoby. Sprawcami „międzynarodowego” incydentu okazali się obywatele Bułgarii i Pakistanu. Policja o sprawie poinformowała dopiero dzisiaj.

Dwóch Pakistańczyków sprzedawało na targowisku podrabianą odzież. W pewnym momencie podeszło do nich czterech Bułgarów. Mężczyźni zażądali pieniędzy. Chociaż na targowisku było wtedy mnóstwo ludzi, jeden z napastników wyciągnął nabitą śrutami broń i zaczął strzelać. Jak informują funkcjonariusze, padło kilka lub kilkanaście strzałów.

Obaj Pakistańczycy zostali ranni. Trzecia poszkodowana osoba, to kobieta, która zupełnie przypadkowo znalazła się na linii strzału.

Dzisiaj targowisko miejskie jest zamknięte, jednak nie z powodu tych strzałów. Sprzedający pojawiają się tam tylko dwa razy w tygodniu.