Zwracam się do Wysokiej Izby z prośbą o pozytywne rozpatrzenie wniosku prezydenta i podjęcie decyzji o wyrażeniu zgody na przeprowadzenie referendum konsultacyjnego ws. zmian w konstytucji - powiedział w Senacie Paweł Mucha. Wyrażenie przez Senat zgody na przeprowadzenie referendum da narodowi możliwości demokratycznego stanowienia o swoim państwie - ocenił wiceszef Kancelarii Prezydenta. Zwrócił się z apelem do senatorów, aby "nie bali się demokracji i wypowiedzi narodu".

Senat rozpatruje wniosek prezydenta Andrzeja Dudy o zgodę na przeprowadzenie w dniach 10-11 listopada 2018 roku, konsultacyjnego referendum ogólnokrajowego dot. zmian w konstytucji.

Paweł Mucha w swoim wystąpieniu ocenił, że wyrażenie przez Senat zgody na przeprowadzenie referendum, da narodowi możliwości "bezpośredniego, suwerennego i w pełni demokratycznego stanowienia o swoim państwie".

Zaapelował do senatorów, aby "nie bali się demokracji, żeby nie bali się wypowiedzi narodu".

Wiceszef Kancelarii Prezydenta zwrócił się również bezpośrednio do senatorów PO, przypominając im, że w 2015 roku poparli inicjatywę referendalną ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego.

Wtedy państwo byliście twardo za referendum przeprowadzanym w oparciu o ten sam przepis konstytucji, o art. 125. Chcieliście stawiać podobne pytanie, dotyczące jednomandatowych okręgów wyborczych - mówił Mucha. Wyraził nadzieję, że Platforma poprze inicjatywę prezydenta Dudy.

Trudno o lepszy sposób świętowania setnej rocznicy odzyskania niepodległości - argumentował.

W swoim postanowieniu pan prezydent wyznaczył datę referendum na dzień 11 listopada 2018 roku. Trudno bowiem wyobrazić sobie lepszy sposób na świętowanie setnej rocznicy odzyskania niepodległości, niż umożliwienie Polakom suwerennego wypowiedzenia się co do kierunków, w których powinna zmierzać Rzeczpospolita Polska - powiedział Mucha.

Jak dodał celem umożliwienia "jak największej liczbie obywateli wypowiedzenia się" jest przeprowadzenie referendum w dniach 10 i 11 listopada 2018 r., czyli referendum dwudniowego.

Podczas wystąpienia w Senacie prezydencki minister omówił też pytania, jakie miałyby zostać zadane podczas referendum.

Prezydent zaproponował, by w referendum padło 10 pytań, m.in. o to, czy Polacy są za uchwaleniem nowej konstytucji, czy są za systemem prezydenckim, gabinetowym czy pozostawieniem obecnego modelu. Wśród pytań są też te o konstytucyjne zagwarantowanie nienaruszalności praw rodziny do świadczeń z programu 500 plus, prawa do emerytury nabywanego w wieku 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Prezydent chce też spytać w referendum obywateli czy są za konstytucyjnym unormowaniem wyborów posłów na Sejm RP: w jednomandatowych okręgach wyborczych (system większościowy), w wielomandatowych okręgach wyborczych (system proporcjonalny), czy za połączeniem obu systemów (system mieszany).

(j.)