Polskie MSZ nie wyklucza wydalenia białoruskiego dyplomaty po tym, jak reżim Łukaszenki zmusił do opuszczenia Mińska Andrzeja Buczaka. Zastrzegł jednak, że nie bedzie to pracownik białoruskiej służby konsularnej.

Polskie MSZ podejmie \"odpowiednie kroki\" w związku decyzją o wydaleniu z Mińska Kierownika Wydziału Konsularnego polskiej ambasady, Andrzeja Buczaka. Rzecznik ministerstwa, Aleksander Chećko, podkreślił, że na pewno nie dotyczyłoby to osoby z białoruskiego konsulatu.

Polski MSZ ostrzega, że wydalenie z Białorusi polskiego dyplomaty będzie miało niekorzystne konsekwencje dla obywateli Białorusi. Utrudni im załatwianie urzędowych formalności związanych z podróżami do Polski.

W ubiegły piątek Mińsk powiadomił polską ambasadę o konieczności opuszczenia Białorusi przez konsula Andrzeja Buczaka. Miała to być odpowiedź na wydany wcześniej przez polski MSZ nakaz opuszczenia naszego kraju przez radcę białoruskiej ambasady.