MSWiA odpiera zarzuty zawarte w raporcie NIK-u. W dokumencie ujawnionym przez reporterów RMF FM Najwyższa Izba Kontroli zarzuciła kolejnym szefom resortu nieprawidłowości przy uruchamianiu systemu alarmowego numeru 112. Chodziło między innymi o mnożenie koncepcji i marnowanie unijnych pieniędzy.

Zobacz również:

Tu głównym problemem jest ciągłe zmienianie koncepcji i to są zasadnicze zmiany. Co minister - to nowa koncepcja i od nowa budowanie całego systemu - wyjaśnił w rozmowie z naszymi reporterami prezes NIK-u Jacek Jezierski. Przez takie działanie marnowano unijne pieniądze, przeznaczone na wdrożenie projektu.

NIK podkreśliła również w raporcie, że system jest niedokładny. Alarmowała również, że najprawdopodobniej nie uda nam się uporać z tym problemem przed Euro 2012.

Jednak zdaniem MSWiA, nie można się zgodzić ze stwierdzeniem, że nie ma szans na uruchomienie systemu powiadamiania ratunkowego. W wydanym komunikacie rzeczniczka resortu Małgorzata Woźniak napisała, że podczas pełnienia funkcji przez ministra Jerzego Millera prace nad uruchomieniem sytemu powiadamiania ratunkowego znacznie przyspieszyły.

Dodała również, że trwają zaawansowane adaptacje pomieszczeń, w których zlokalizowane będą centra powiadamiania ratunkowego w poszczególnych miastach, m.in. w województwie kujawsko-pomorskim, lubelskim, łódzkim, mazowieckim, podkarpackim, świętokrzyskim, wielkopolskim i zachodniopomorskim. Ponadto jesienią tego roku po zakończeniu tych prac ma się rozpocząć montaż urządzeń i sprzętu teleinformatycznego, po czym centra będą uruchamiane.

Chciałabym także poinformować, że właśnie jest rozstrzygany przetarg na zakup i wdrożenie zintegrowanego sytemu informatycznego wojewódzkich centrów powiadamiania ratunkowego, umożliwiającego przyjęcie i rejestrację zgłoszeń na numer alarmowy 112 oraz inne numery alarmowe - dodała Woźniak.