Most na ulicy Krakowskiej w Chrzanowie jest już otwarty dla kursujących pociągów. Na razie jeżdżą wahadłowo, jednym torem z maksymalną prędkością 30 kilometrów na godzinę.

Przejazd nie był możliwy po wypadku, do którego doszło w piątek wieczorem. Cysterna nie zmieściła się pod mostem, uderzyła w konstrukcję i stanęła w płomieniach. Ogień udało się ugasić dopiero po 26 godzinach. Teraz auto stoi na policyjnym parkingu. Tam sprawdzany jest stan techniczny cysterny.