Krakowskie "Archiwum X" chce rozwiązać sprawę morderstwa ochroniarza jednego z przedsiębiorstw transportowych, do którego doszło w 1997 roku. Sprawca zbrodni od niemal 20 pozostaje na wolności. Teraz, przy pomocy nowych technik i metod, policja chce ponownie przebadać zabezpieczone na miejscu zbrodni ślady; już udało się opracować portret pamięciowy przestępcy.

Do zbrodni doszło w 1997 roku na krakowskiej Krowodrzy. Podczas nocnego dyżuru 59-letni ochroniarz próbował złapać złodzieja, który włamał się do budynku firmy i z sejfu ukradł pieniądze. Napastnik zaatakował jednak mężczyznę tępym narzędziem. Ciało ochroniarza znaleźli rano pracownicy, którzy przyszli do pracy.

Policjanci na miejscu przestępstwa zabezpieczyli wówczas m.in. ślady biologiczne pozostawione przez sprawcę, jednak ówczesne metody kryminalistyczne nie pozwalały na rozpoznanie sprawcy na podstawie zebranych dowodów. Teraz technika kryminalistyczna poszła jednak do przodu. Można m.in. wyodrębnić i zbadać DNA z zabezpieczonych przedmiotów, które umożliwia identyfikację sprawcy.

Policjanci rozpoczęli już poszukiwanie osób, które mogły widzieć napastnika w dniu, w którym doszło do zbrodni. 

W końcu śledczym udało się dotrzeć do świadka, który pomógł w sporządzeniu portretu pamięciowego sprawcy. Ponieważ do zabójstwa doszło 19 lat temu, stworzone zostały dwa portrety pamięciowe - jeden z nich został poddany tzw. progresji, czyli postarzeniu.

Wszystkie osoby, które rozpoznają tego mężczyznę, proszone są o kontakt z wydziałem kryminalnym Komendy Wojewódzkiej policji w Krakowie pod numerem telefonu 12 61 54 407 lub 997.

(abs)