Zaczyna obowiązywać przepis nakazujący dzieciom i młodzieży do 15 roku życia jeżdżenia na stokach w kaskach ochronnych. Policyjne patrole już zapowiadają, że będą wyjątkowo skrupulatnie kontrolować stosowanie się do tego przepisu. Chodzi przecież o bezpieczeństwo dzieci. Za brak odpowiedniej ochrony głowy grozić może 500 zł mandatu.

Za bezpieczeństwo niepełnoletnich na stokach odpowiadają ich opiekunowie prawni. To właśnie oni powinni zadbać, by najmłodsi nosili kaski, jeżdżąc na nartach. Jeśli policjanci zauważą sytuację, że rodzice lekceważą bezpieczeństwo, na pewno poprosimy o opuszczenie stoku. Natomiast jeśli rodzice nie będą chcieli wykonywać poleceń policjantów, zostaną ukarani mandatem - mówi Katarzyna Cisło z małopolskiej policji.

Na szczęście, jest coś, co jeszcze bardziej niż przepisy mobilizuje młodych ludzi do noszenia na stokach kasków narciarskich. To moda. Pojawiła się w Polsce już jakiś czas temu: Mniej więcej od roku zauważamy większe zainteresowanie wśród kupujących – mówi prowadzący we Wrocławiu giełdę narciarską Maciej Kuriański. Ludzie coraz częściej wyjeżdżają szusować na zachód, np. w alpejskich kurortach kaski na głowach to standard, nie tylko wśród najmłodszych - dodaje.

Za wykreowanie mody na kaski po części odpowiedzialni są też producenci. Minęły czasy, gdy kask był po prostu szarą skorupą, która z niechęcią zakładało się na głowę. Teraz ten sprzęt produkowany jest we wszystkich kolorach tęczy tak ,aby szczególnie panie, mogły go dopasować do kolorystki stroju. Poza tym kaski są coraz lżejsze, wyposażone w regulowane wywietrzniki i specjalne wkładki, które można usunąć gdy na stoku zrobi się cieplej - mówi sprzedawca.

Za ochronę (i ozdobę) głowy zapłacimy przynajmniej kilkadziesiąt złotych. Sprzedawcy radzą jednak zainwestować w zakup kasku więcej – w końcu płacimy za nasze bezpieczeństwo. Ważne też, by przed zakupem koniecznie zrobić przymiarkę. Kupowanie w internecie może się skończyć rozczarowaniem gdy kask okaże się niewygodny. W takim przypadku lepiej wcześniej przed zakupem zmierzyć upatrzony model w sklepie.

Według danych Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego urazy głowy stanowią 12 procent wszystkich wypadków na stokach. Reporter RMF FM wybrał się pod Nosal w Zakopanem, by sprawdzić czy dzieci i dorośli dbają o ochronę głowy.To nie są żarty. Widzimy ciężkie obrażenia, wymagające hospitalizacji i obserwacji szpitalnej - mówi w rozmowie z Maciejem Pałahickim dyrektor medyczny zakopiańskiego szpitala doktor Marian Papież. Nasz reporter wybrał się pod Nosal w Zakopanem

Do noszenia kasku nie trzeba przekonywać małopolskiego marszałka. Marek Nawara rok temu miał poważny wypadek w austriackich Alpach. Doznał wylewu krwi do mózgu, brak kasku sprawił, że polityk dodatkowo potłukł głowę. Nawara mówi, że starsi powinni się uczyć od młodych i zapewnia, że sam na pewno będzie nosił kask.

Nowelizacja ustawy o kulturze fizycznej dotycząca używania kasków na stokach narciarskich została przyjęta przez Sejm na początku listopada 2009 roku. Prezydent podpisał ustawę jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.