Nie ma pracy dla uczących na Dolnym Śląsku. Młodzi nauczyciele - przede wszystkim humaniści - bezskutecznie pukają do drzwi szkół w poszukiwaniu etatu albo chociaż jego części. A absolwentów specjalności nauczycielskich wciąż przybywa.

Ponad 150 nauczycieli historii, geografii, języka polskiego, a także muzyki, przyrody i wychowania fizycznego szuka pracy we wrocławskich szkołach. Większość na razie bez powodzenia. Nie ma pracy. Nie ma możliwości. Nie ma godzin. "Może za kilkanaście lat" - w jednej szkole usłyszałem. Albo żebym dał sobie spokój i poszedł gdzie indziej. Teraz jestem na bezrobociu. jeszcze szukam po urzędach wszelakich. Bycie urzędnikiem może nie jest pasjonujące jak bycie nauczycielem, ale jakieś pieniądze trzeba zarabiać. Nie spodziewałem się tego po 5 latach i 3 latach doktoratu - mówi reporterce RMF FM Łukasz Migniewicz.

Brak etatów dla młodych nauczycieli to efekt niżu demograficznego i łączenia klas. Starsi nauczyciele niezbyt chętnie odchodzą na emerytury, przez co również brakuje miejsc dla młodszych nauczycieli. Mimo to w tym roku specjalizację nauczycielska na Wydziale Historii Uniwersytetu Wrocławskiego wybrało aż 60 osób - mając nadzieję, że po 5 latach studiów nie zasilą szeregów bezrobotnych.