Dwaj nastolatkowie bez praw jazdy zatrzymani za szaleńczą jazdę w Lublinie. Za jednym zamachem złamali po kilka przepisów.

15-latek, który bez wiedzy rodziców wziął samochód osobowy, został zatrzymany po pościgu. W mieście jechał 120 kilometrów na godzinę. Policjanci ścigali go przez kilka kilometrów.

W innym miejscu drugi nieletni bez uprawnień jechał motocyklem. Funkcjonariusze zaczęli go ścigać, gdy zauważyli, że jedzie na jednym kole. Znacznie przekraczał dozwolona prędkość, co więcej jechał pod prąd.

(j.)