Brytyjski premier opuścił stolicę Indii - Delhi, dokąd przybył z Pakistanu. Podróż Tony'ego Blaira po krajach Azji Środkowej miała pomóc w stworzeniu międzynarodowej koalicji na rzecz zwalczania terroryzmu.

Po raz kolejny wezwał on do wywierania presji na rządzącym Afganistanem Talibów, którzy ukrywają Osamę bin Ladena, oskarżanego o zamachy w Nowym Jorku i Waszyngtonie. Blair mówił także iż ataki te, to nie zbrodnie przeciwko Zachodowi, lecz przeciwko ludzkości. Z uznaniem odniósł się do stanowiska Pakistanu, który jak powiedział - "wybrał właściwą drogę ku demokracji". Przypomnijmy, że tuż po zamachach pakistański prezydent Pervez Musharraf zadeklarował pomoc dla USA - między innymi udostępnienie lotnisk i przestrzeni powietrznej. Musharraf uznał też za wystarczające dowody na powiązania bin Ladena z zamachami w Ameryce.

11:45