Mają już restaurację, niedługo otworzą siłownię, zaczęli też przygotowywać bojówki do walk na ulicach Krakowa. W taki sposób kibole oficjalnie przejmują władzę w krakowskiej Wiśle. Za zgodą klubu - czytamy w "Dzienniku Polskim".

Za przejmowaniem władzy stoi popularny "Misiek", były przestępca i jeden z najbardziej znanych pseudokibiców w Polsce.

Symbolem tych zmian stała się nowa sekcja Trenuj Sporty Walki działająca w Towarzystwie Sportowym Wisła. Jedną z dyscyplin jest w niej... street fight, który nie ma nic wspólnego ze sportem, a kojarzy się jednoznacznie z walkami na ulicach. Już dziś w TSW ćwiczy codziennie 200 osób. Jak się nieoficjalnie dowiedział się "Dziennik Polski", na pierwszym brutalnym treningu zostało złamanych 6 nosów!

"Misiek" - nieformalny lider bojówkarzy Wisły, o którym Europa usłyszała już w 1998 roku, gdy rzucił nożem we włoskiego piłkarza Dino Baggio - poprowadzi również siłownię "White Star Power" w nowej hali Wisły. Otwarcie jest zaplanowane w najbliższych tygodniach.

Władze klubu nie widzą w tym problemu. Krakowska policja, mimo, że nowy komendant zapowiadał walkę z chuliganami, też nie reaguje - czytamy w gazecie. 

(jad)