„To nagrody zapisane w budżecie państwa i naszego ministerstwa" - tak wypłacenie premii dla pracowników resortu transportu tłumaczy minister Jerzy Polaczek. Urzędnicy od budowy dróg i autostrad dostali łącznie 1,5 mln zł premii i nagród.

Najwięcej otrzymał sam minister, 15 tysięcy złotych, a pracownicy średnio po 2500 złotych. Minister tłumaczy, że do tej pory jego pracownicy byli najgorzej opłacani ze wszystkich resortów. A premie dostali, bo przed sobą mają wielkie wyzwania – budowa dróg, lotnisk i naprawa kolei.

Pieniądze mają być dodatkową motywacją. Cenię sobie pracę swoich pracowników. To jest spory wysiłek. Widzę te zmiany i chcę to docenić - mówi Polaczek. A nad czym tak ciężko pracowali? Minister pochwalił się, że wykorzystanie środków z UE zwiększyło się o kilkaset procent. Szkoda tylko, że nie widać tego np. w postanie nowych dróg…