Minister rolnictwa bagatelizuje problem rosyjskiego embarga na polskie warzywa. W rozmowie z brukselską korespondentką RMF FM Marek Sawicki sugerował, że to media nadały sprawie zbyt dużą rangę. Nie potrafił oszacować strat, jakie w wyniku embarga ponieśli polscy rolnicy, dowodził za to, że skorzystali na nim polscy konsumenci.

Jak zauważył minister, producenci - zamiast w Rosji - sprzedawali warzywa w Polsce, co też z pewnością miało jakiś wpływ na niższą cenę na tych rynkach, z czego nie są zadowoleni rolnicy, ale z pewnością mogą być zadowoleni konsumenci.

Jednym słowem: nic się nie stało. Rosja zachowywała się jak każdy, kto chce mieć pewność, że importowane przez niego produkty są bezpieczne, a zamieszaniu winni są dziennikarze.

Moskwa zdecydowała tymczasem o zniesieniu embarga na polskie warzywa. Polska będzie siódmym krajem Unii Europejskiej, który wróci na rosyjski rynek.