Przenoszenie lekarzy ze szpitali MSWiA i wojskowych do placówek, w których strajkują lekarze – taki plan ma minister spraw wewnętrznych Janusz Kaczmarek. Chce też zatrudniania lekarzy z Ukrainy. W ministerstwie jego słowa wywołały konsternację.

Jak dowiedział się reporter RMF FM Przemysław Marzec, resort obrony o żadnym planie nie wie, dlatego nikt nie chce wypowiadać się oficjalnie.

Lekarze wojskowi, tak jak inni, mają podpisane kontrakty z NFZ i ich przeniesienie oznaczałoby, że w ich macierzystych szpitalach nie można zapewnić opieki.

Pomysł ministra Kaczmarka przypomina przelewanie z pustego w próżne. Nie ma też lekarzy z Białorusi, czy Ukrainy chętnych do pracy w naszym kraju. Zarobki na Wschodzie i w Polsce są podobne. Lekarze ze wschodu nie mogą otworzyć u nas prywatnej praktyki i publiczna służba zdrowia ich po prostu nie interesuje. Co więcej bardzo żmudna jest procedura uzyskiwania pozwolenia na pracę.