Lord Vader to na pewno Leszek Miller – prawie ¾ słuchaczy RMF uważa, że szef rządu jest Vaderem afery Rywina. W naszej internetowej sondzie wyniki zmieniają się co chwilę, ale lider niezmiennie pozostaje ten sam...

Imperium Zła złożyło propozycję korupcyjną Adamowi Michnikowi i Wandzie Rapaczyńskiej. Moim zdaniem to Imperium ma swojego Vadera i co więcej, ten Vader właśnie jest w hełmie, który uniemożliwia, przynajmniej przez długie partie tego filmu, jego identyfikację - mówił wczoraj w "Faktach" RMF Tomasz Nałęcz, szef sejmowej komisji śledczej.

Postanowiliśmy sprawdzić, kim - zdaniem naszych słuchaczy i internautów - jest ów lord Vader, mroczny władca Imperium Zła. Odpowiedź jest jednoznaczna: Leszek Miller. Premier wygrywa zdecydowanie i bezapelacyjnie, pozostawiając w polu wszystkich rywali, w tym jedną damę, a właściwie lwicę.

Trwa za to zażarta walka o kolejne miejsca: na drugie miejsce co chwila wysuwa się albo prezes telewizji państwowej Robert Kwiatkowski albo wpływowy sekretarz KRRiT Włodzimierz Czarzasty. Do walki o wysokie miejsce w naszym rankingu ruszyła też lwica lewicy. Jeszcze rano Aleksandra Jakubowska przegrywała ze Skywalkerem, teraz zagraża już pozycji Kwiatkowskiego i Czarzastego.

Tymczasem politycy wykazali się karygodną nieznajomością literatury science-fiction i kultowych filmów, choć większość jak Ryszard Kalisz tłumaczył się: Oglądałem, tylko że robiłem to już bardzo dawno.

Lorda Vadera nie wyśledził też Józef Oleksy, choć nie pytany o to odciął się od Imperium Zła: Na pewno moja wyobraźnia pracuje po stronie rycerzy Jedi a nie po stornie Vadera. Lepszymi zdolnościami detektywistycznymi wykazała się parlamentarna prawica:

23:55