Około milion złotych wyniosą – według wstępnych szacunków – straty po pożarze w fabryce sztucznych choinek w Koziegłówkach niedaleko Częstochowy. Ogień strawił zarówno gotowe towary, jak i materiały do ich produkcji.

Pożar był stosunkowo niewielki, ale jego opanowanie zajęło strażakom ponad półtorej godziny. Akcja gaśnicza była trudna między innymi ze względu na bardzo duże zadymienie, strażacy pracowali w aparatach oddechowych - relacjonował rzecznik śląskiej straży pożarnej, Jarosław Wojtasik. Z ogniem walczyło 15 jednostek strażackich. Nikomu nic się nie stało, nie było też potrzeby ewakuacji mieszkańców pobliskich posesji.

Ogień zajął powierzchnię około 360 metrów kwadratowych hali produkcyjnej i magazynu. Ponieważ wkrótce rozpocznie się przedświąteczny szczyt sprzedaży sztucznych choinek, magazyn był wypełniony niemal po brzegi. Zapasy towaru doszczętnie spłonęły.

Przyczyny pożaru nie są na razie znane. Śledczy sprawdzą wariant celowego podpalenia.