Grubo ponad miliard złotych może w najbliższych latach trafić do menedżerów spółek giełdowych. Ma to być nagroda dla tych, którym uda się osiągnąć wyznaczone cele finansowe - pisze "Rzeczpospolita".

Programy motywacyjne zakładające przekazanie najlepszym menedżerom akcji zarządzanych firm działają już w 100 spółkach. Ich popularności nie zmienił kryzys finansowy, który spowodował załamanie indeksów na warszawskiej giełdzie. Akcje są mile widziane.

Z wyliczeń "Rzeczpospolitej" wynika, że tylko w tym roku uchwalono już blisko 20 programów wartości ponad 260 mln zł. Do końca grudnia na wprowadzenie tzw. opcji menedżerskich mogą się zdecydować trzy kolejne firmy. Wartość programów wzrośnie wtedy do 310 mln zł. Z ich kontynuowania zrezygnowało zaledwie kilka przedsiębiorstw.

Pracownicy objęci programami opcji menedżerskich zyskują możliwość kupna akcji spółki, pod warunkiem że spełnione zostaną określone w regulaminie warunki. Akcjonariusze oczekują zazwyczaj, że firma będzie miała odpowiednio wysoki zysk. Czasami decydujące jest osiągnięcie zakładanego wzrostu kursu akcji. Jednym z wymogów bywa również to, by uprawniony pozostawał pracownikiem spółki przez określony czas. W ten sposób przedsiębiorstwa zabezpieczają się przed utratą kluczowych pracowników. W zamian menedżerowie mogą jednak kupować akcje po cenach stanowiących jedynie niewielki ułamek ich wartości rynkowej.