Jeszcze dwa tygodnie w niepewności żyć będą mieszkańcy kamienicy z ul. Drobnera we Wrocławiu. W tym czasie inspektorzy budowlani i naukowcy z politechniki będą go monitorować. Za pomocą różnych aparatur sprawdzą, czy budynek dalej pęka - a jeżeli tak, to w jakim tempie. W tym czasie kamienica musi być pusty - dlatego mieszkańcy na razie nie wrócą do swoich domów.

Wczoraj wieczorem 30 rodzin musiało opuścić swoje mieszkania. Budynek zaczął pękać. Rysy pojawiły się w prawie wszystkich pomieszczeniach. Niewykluczone, że wypływ na taki stan rzeczy miały prace budowlane prowadzone w bezpośrednim sąsiedztwie kamienicy.

Trudno budzić się rano i sprawdzać, czy te rysy się powiększyły, czy też patrzeć co godzinę, czy tam się coś dzieje . Po prostu byłoby to takim obciążeniem i stresem niepotrzebnym. Stąd ci mieszkańcy, którzy będą mieli taką możliwość, będą mieszkać u rodziny, znajomych przez ten czas, ci, którzy nie mają się gdzie podziać, będą mieszkać w hotelu, który im zapewni miasto - mówi Agnieszka Korzeniowska z zarządu zasobu komunalnego. Dodaje, że jeżeli któryś z lokatorów będzie chciał już teraz wyprowadzić się z feralnej kamienicy, miasto przygotuje dla niego propozycję innego mieszkania.