Większość mieszkańców gmin Gniewino i Krokowa na Pomorzu popiera budowę elektrowni jądrowej w Żarnowcu - poinformowali wójtowie obu gmin. Ich zdaniem, potrzebne są jednak jeszcze konsultacje społeczne w tej sprawie.

Zwolennicy budowy elektrowni najczęściej powtarzają argumenty o powstaniu nowych miejsc pracy dla młodych. Mam dzieci 16-letnie, przynajmniej się wyuczą i może będzie dobra praca dla nich - mówi jedna z mieszkanek Żarnowca. Z kolei przeciwnicy twierdzą, że gdy powstanie elektrownia, miasto przestanie być atrakcją turystyczną. To jest jeden z największych zbiorników słodkiej wody na wybrzeżu, piękna enklawa przyrodnicza, setki ludzi tutaj zainwestowały w turystykę - ostrzega rozmówca reportera RMF FM Wojciecha Jankowskiego.

Jeżeli elektrownia powstanie w miejscu przerwanej w 1990 roku budowy elektrowni w Żarnowcu, to będzie na granicy dwóch gmin: w Gniewinie i w Krokowej. Na północy województwa, nad jeziorem Żarnowieckim już w latach 1982-90 budowano elektrownię jądrową. Na skutek protestów ekologów i lokalnej społeczności, nasilonych zwłaszcza po awarii reaktora w Czarnobylu, przerwano budowę; nie było też pieniędzy na kontynuowanie inwestycji.

Wójt gminy Gniewino Zbigniew Walczak powiedział, że powstanie elektrowni byłoby szansą dla regionu i mieszkańców, a także dla nauki. Zaznaczył, że mieszkańcy popierają powstanie elektrowni. Przywołał tu badania przeprowadzone na małej, ale - jak mówił - reprezentatywnej 100-osobowej próbie mieszkańców. Ponad 70 proc. pytanych poparło budowę, ok. 18 proc. nie miało zdania, a reszta była przeciwna.

Wójt gminy Krokowa Henryk Doering także ocenił, że mieszkańcy "w zdecydowanej większości są pozytywnie nastawieni do inwestycji". Powiedział, że zdają sobie oni sprawę, iż budowa elektrowni oznacza dla nich nowe miejsca pracy i rozwój regionu. Przypomniał, że teren, na którym miałaby powstać elektrownia, położony jest w sąsiedztwie obszarów atrakcyjnych turystycznie. Jądrówka nie stanowi zagrożenia dla rozwoju turystyki i ta branża nie ucierpi z powodu lokalizacji - zaznaczył. Dodał, że jezioro Żarnowieckie, nad którym mogłaby być zlokalizowana elektrownia, będzie wykorzystywane turystycznie.

Rząd zakłada, że w 2020 roku zostanie uruchomiona pierwsza elektrownia atomowa w Polsce, a kolejna - po roku - dwóch. Za realizację inwestycji odpowiada Polska Grupa Energetyczna. Rządowy harmonogram daje PGE czas od stycznia 2011 roku do końca 2013 roku na wybór ostatecznej lokalizacji elektrowni.

Były marszałek województwa Jan Kozłowski oceniał w ubiegłym roku, że dzięki powstaniu elektrowni w regionie może przybyć 20 tysięcy miejsc pracy. Ponadto powołując się na opinie specjalistów, ostrzegał, że w perspektywie kilku najbliższych lat w województwie może zabraknąć prądu. Pomorskie produkuje tylko jedną trzecią potrzebnej energii; resztę eksportuje z innych regionów kraju.

W rankingu sporządzonym przez Ministerstwo Gospodarki Żarnowiec otrzymał 65,5 punktów, co pozwoliło mu zająć pierwszą pozycję. Kolejne miejscowości na liście to: Warta-Klempicz (59,9), Kopań (55,8), Nowe Miasto (55,3) i Bełchatów (53,1). Jako 27. i ostatni w rankingu został umieszczony Pątnów (39,6).

RMF FM/PAP