Do 5 lat więzienia grozi 37-latce z Warszawy, która kompletnie pijana opiekowała się swoim 10-miesięcznym synem. Kobieta trafiła do policyjnego aresztu, a dziecko do szpitala.

Stołeczni policjanci dostali sygnał o tym, że w jednym z mieszkań na Pradze dochodzi do awantur. Gdy przyjechali na miejsce, zastali pijaną kobietę z 10-miesięcznym synem i jej konkubenta. 37-latka była tak pijana (miała ponad 2 promile), że nie była w stanie odpowiedzieć na żadne pytanie policjantów. W mieszkaniu panował nieład, a na stole stał alkohol.

37-letnia Agnieszka P. usłyszała w komendzie na Pradze Północ zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia pomimo ciążącego obowiązku opieki. Wiadomo, że kobieta już wcześniej przebywała w więzieniu.