Największe polskie porty lotnicze spowite mgłą. Samoloty zamiast w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Poznaniu lądują w Katowicach i Gdańsku. Odwołano większość lotów z "Okęcia", Balic, Strachowic i "Ławicy". Meteorolodzy ostrzegają, że mgła może utrudniać pracę lotnisk do wtorkowego wieczora.

Z tych prognoz wynika, że tak fatalna sytuacja może się utrzymać do jutra do godzin wieczornych. Warunki są tak złe, że widoczność w pionie spada nawet do zera - powiedział Artur Burak z Polskich Portów Lotniczych.

Rzecznik PPL przyznał, że rozładowanie sytuacji na "Okęciu" może zająć nawet kilka dni, jeśli pogoda się poprawi.