Dopiero wczesnym wieczorem zaczął w sobotę wracać do normy ruch na gdańskim lotnisku w Rębiechowie. Po południu udało się tam wylądować trzem maszynom - dwóm z Frankfurtu i jednej z Monachium. Od sobotniego poranka funkcjonowanie portu paraliżowała gęsta mgła.

W gdańskim Rębiechowie nie wylądowały w sobotę samoloty z Warszawy, Kopenhagi, Hurghady, Birmingham i dwa z Londynu. Odwołano pięć startów. Jeden z samolotów z londyńskiego lotniska Stansted skierowano do Poznania. Pasażerowie zostali dowiezieni do Trójmiasta autokarami. Samolot z Birmingham przez dłuższy czas krążył nad lotniskiem i także skierowany został do innego portu.

Gęsta mgła sparaliżowała również funkcjonowanie portu w podszczecińskim Goleniowie. Nie odleciały stamtąd samoloty do Dublina i Londynu Luton.

Sytuacja na lotniskach pokrzyżowała wielu pasażerom plany, również urlopowe. To miał być mój urlop ośmiodniowy, także straciłam praktycznie dwa dni - mówiła reporterowi RMF FM Wojciechowi Jankowskiemu jedna z podróżnych: