Prokuratura Rejonowa w Obornikach (Wielkopolskie) wszczęła śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania śmierci Rafała K. Mężczyzna 4 stycznia zasłabł w radiowozie. Policjantom i medykom nie udało się go uratować.

Prokuratura Rejonowa w Obornikach (Wielkopolskie) wszczęła śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania śmierci Rafała K. Mężczyzna 4 stycznia zasłabł w radiowozie. Policjantom i medykom nie udało się go uratować.
Zdj. ilustracyjne /Łukasz Ogrodowczyk /PAP

Rafał K. został zatrzymany do wytrzeźwienia przez policjantów z Obornik.

Mężczyzna był przewożony do izby przyjęć miejskiego szpitala, w celu przeprowadzenia badań stanu zdrowia przed osadzeniem w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych
- relacjonowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus. Podczas drogi Rafał K. zasłabł. Funkcjonariusz natychmiast rozpoczął reanimację, którą kontynuował personel medyczny w izbie przyjęć - dodała. Reanimacja nie powiodła się i mężczyzna zmarł.

W ramach nadzorowanego przez obornicką prokuraturę postępowania przeprowadzono oględziny zwłok z udziałem biegłego z medycyny sądowej. Oględzinom poddano też radiowóz, w którym przewożono mężczyznę. W aucie nie ujawniono żadnych śladów biologicznych.

Przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej w Poznaniu sekcja zwłok nie wykazała, by do zgonu mogły przyczynić się osoby trzecie. Na ciele mężczyzny nie stwierdzono żadnych śladów obrażeń. Ostateczna opinia co do przyczyny zgonu zostanie wydana po przeprowadzeniu dodatkowych badań, m.in. histopatologicznych.

(MN)