Rozpędzone auto wpadło do przejścia podziemnego w centrum Warszawy. Kobieta kierująca pojazdem miała we krwi 1 promil alkoholu.

Do zdarzenia doszło około godziny 2:30 na skrzyżowaniu ulic Marszałkowskiej i Alei Jerozolimskich. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kobieta wjechała na rondo prawdopodobnie na „czerwonym świetle”. Chwilę później 31-latka zderzyła się z kierowcą opla astry, następnie staranowała między innymi bariery ochronne i zjechała na schody przejścia podziemnego, zatrzymując swój samochód w pozycji pionowej. Kobieta opuściła pojazd wychodząc z niego szyberdachem.

Kobieta jechała z pl. Konstytucji i na rondzie zahaczyła o inny samochód. Wpadła w poślizg i tak wpadła na schody - poinformował tvn24.pl rzecznik stołecznej policji Mariusz Mrozek.

Kobieta jest znana śródmiejskim policjantom. Była już zatrzymywana za jazdę po pijanemu. Teraz ostateczną decyzję, co do zarzutów, które usłyszy 31-latka podejmie prokurator.