Za niespełna dwa tygodnie dzieci pójdą do szkoły, a tymczasem wciąż nie

wiadomo, co będą miały w tornistrach. Chodzi o podręczniki, tkóre

ciągle nie są przygotowane. W najgorszej sytuacji są dzieci z 4

klas podstawówki. Niektórzy nauczyciele dopiero teraz zdecydowali się

na jeden z nowych programów i dobierają do niego książki. Nowe

podręczniki nie trafiły jeszce do wszystkich księgarń. Winne jest

Ministerstwo Edukacji Narodowej, które zbyt późno zatwierdziło listę.