Policja, straż i służby leśne z Mrągowa przeszukały teren i samo jezioro Nowe Kiełbonki, nad którym w sobotę bawił się z kolegami czternastoletni Daniel. Chłopiec od wczoraj nie wrócił do domu. Według policji - na ognisku Daniel pił z kolegami alkohol.

Zakończono poszukiwania na wodzie przy pomocy specjalistycznego sprzętu - łodzi z sonarem. Policjanci obecnie skupili się na ustaleniu kręgu kolegów 14- latka, którzy mogą wiedzieć, gdzie chłopiec przebywa.

Zaginięcie Daniela Kaczmarczyka zgłosił w niedzielę oficerowi dyżurnemu mrągowskiej komendy policji ojciec chłopca. 14-latek ma 165 centymetrów wzrostu jest szczupły, ma na sobie niebieską kurtkę i dżinsy.