Policja prowadzi dochodzenie ws. padłych i skrajnie wygłodzonych zwierząt, które trzymano w dramatycznych warunkach w gospodarstwie koło Zgierza w Łódzkiem. Zaniedbane zwierzęta trafiły już pod opiekę Fundacji "Niechciane Zapomniane - SOS dla zwierząt".

Zobacz również:

Jak poinformowała rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Joanna Kącka, wieczorem zgierscy policjanci zostali powiadomieni przez przedstawicieli Fundacji "Niechciane Zapomniane - SOS dla zwierząt" o znalezieniu martwych świń i zaniedbanych psów na terenie gospodarstwa we wsi Zimna Woda koło Zgierza. Z relacji przedstawicieli Fundacji wynika, że informację o stanie zwierząt dostali telefonicznie od anonimowej osoby.

Posesja wyglądała na opuszczoną. W gospodarstwie, w kojcu przy bramie, znaleziono dwa skrajnie wygłodzone psy, przypominające owczarki azjatyckie. Nie miały jedzenia ani wody. W chlewie były trzy padłe świnie oraz jedna jeszcze żywa, choć w stanie wycieńczenia. W tym budynku gospodarczym panowały skrajnie niechlujne warunki - relacjonowała Kącka.

W kolejnych pomieszczeniach znaleziono cztery szczeniaki i wygłodzoną sukę. Na tyłach domu, w kojcu, wegetował w dużej warstwie odchodów kolejny pies, który także nie miał wody ani jedzenia.

Na miejsce wezwano lekarza weterynarii, który zbadał zwierzęta. Podjęto decyzję o natychmiastowych przekazaniu ich pod opiekę Fundacji.

Policjanci przyjęli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa - na podstawie ustawy o ochronie zwierząt. Przesłuchali też w charakterze świadka lekarza, który wstępnie ocenił, że świnie padły przed tygodniem.

Funkcjonariusze dotarli również do mężczyzny, który rzekomo miał się zajmować inwentarzem podczas nieobecności właściciela. Ten ostatni jest prawdopodobnie chory i przebywa w szpitalu.

Za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem grozi do trzech lat więzienia.

(edbie)