Marszałek Sejmu zaprosił Jarosława Kaczyńskiego na spotkanie ws. Trybunału Konstytucyjnego na jutro na godz. 16. Na razie do klubu PO nie wpłynęło takie zaproszenie – poinformował z kolei poseł PO Rafał Grupiński i dodał, że wciąż aktualne jest zaproszenie opozycji na spotkanie w środę. Z kolei rzeczniczka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz stwierdziła, że zaproszenie marszałka to kolejny element teatru politycznego.

Jarosław Kaczyński poinformował na dzisiejszej konferencji prasowej, że marszałek Sejmu zaprosił go na spotkanie w sprawie kompromisu wokół Trybunału Konstytucyjnego na jutro o godz. 16. Przed chwilą otrzymałem zaproszenie od pana marszałka na jutro na godz. 16 na spotkanie z tego cyklu, który wcześniej był podjęty. Chodzi o sprawy Trybunału Konstytucyjnego - mówił prezes PiS.

Kaczyński nawiązał też do spotkania, na które liderzy PO, Nowoczesnej i PSL zaprosili przedstawicieli pozostałych klubów parlamentarnych. Spotkanie miałoby się odbyć w środę. To zaproszenie opozycji miało charakter próby wprowadzenia nas w tę narrację polityczną, którą w tej chwili opozycja prezentuje, bo takie sprawy jak wyjście z UE, sytuacja w MON czy wreszcie mowa nienawiści - tym naprawdę opozycja się powinna zająć, ale we własnym gronie, to jest przecież nic innego jak tego rodzaju próba - powiedział prezes PiS. Jego zdaniem takie próby pozostaną bezskuteczne i nie mają żadnego sensu.

Są to proste chwyty polityczne zmierzające do tego, żeby ewentualna odmowa dialogu obciążyła naszą stronę - powiedział prezes PiS. Mimo wszystko jesteśmy dobrej myśli, chcemy rozmawiać i mamy nadzieję, że opozycja z tej szansy skorzysta - dodał.

Grupiński: Wyścig na zaproszenia nas nie interesuje

Z kolei jak poinformował poseł Platformy Obywatelskiej Rafał Grupiński, do klubu PO nie wpłynęło jeszcze zaproszenie od marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego na wtorkowe spotkanie. Dodał, że opozycja podtrzymuje zaproszenie na spotkanie w środę.

Według Grupińskiego spotkanie u marszałka Sejmu to odpowiedź na inicjatywę liderów opozycji, którzy w sobotę zaprosili przedstawicieli PiS i Kukiz'15 na spotkanie w środę o godz. 15. Tego rodzaju wyścig na zaproszenia nas nie interesuje - mówił poseł PO. Dodał, że opozycja podtrzymuje swoje zaproszenie. W tej sprawie nic się nie zmieniło - oświadczył Grupiński.

Zwrócił jednocześnie uwagę, że warunkiem kompromisu PO w sprawie TK "jest kwestia opublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego (z 9 marca br. - red.) przez premier Beatę Szydło i przyjęcie ślubowania od trzech sędziów przez prezydenta Andrzeja Dudę".

W tej sprawie jesteśmy zdecydowani, aby wymóc to wreszcie na rządzących, co jest literą konstytucji i innych przepisów prawa - podkreślił poseł Platformy.

Zwrócił ponadto uwagę, że zaproszenie od marszałka Sejmu powinno zawierać jakieś wstępne informacje "na temat tego, czy w ogóle będzie o czym rozmawiać".

Nowoczesna: Zaproszenie marszałka to kolejny element teatru politycznego

Zaproszenia wysłanego przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego na spotkanie ws. sporu wokół TK nie można traktować poważnie, bo to kolejny element teatru politycznego - uważa rzeczniczka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz. Teraz widać, komu zależy na podgrzewaniu sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego. Aby ta wojna PiS z TK trwała, zależy przede wszystkim Jarosławowi Kaczyńskiemu - stwierdziła Gasiuk-Pihowicz, komentując zaproszenie marszałka Sejmu.

Te przepychanki związane z datą tego spotkania są śmieszne i wyraźnie pokazują, że PiS nie zależy na zakończeniu wojny z Trybunałem Konstytucyjnym, tylko na podgrzaniu tej atmosfery politycznego sporu - dodała.

Posłanka Nowoczesnej podkreśliła też, że opozycja w dalszym ciągu zaprasza na środowe spotkanie. Wskazała jednocześnie na podstawową - jej zdaniem - różnicę między obydwoma spotkaniami. My chcemy rozmawiać o zakończeniu wojny PiS z Trybunałem Konstytucyjnym, a do tego nie prowadzi rozmowa na temat ustaw o TK. Do zakończenia wojny PiS z Trybunałem wystarczy dobra wola jednego człowieka, której niestety brak od kilku miesięcy - stwierdziła.

Wyjaśniła, że chodzi o to, by prezes PiS Jarosław Kaczyński "wydał polecenie panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie przyjęcia ślubowania od trzech prawidłowo wybranych sędziów TK, a także pani premier Beacie Szydło dotyczące publikacji wyroku TK (z 9 marca br. - PAP)".

Chcemy rozmawiać o konkretach i to są konkrety, a nie projekty ustaw o Trybunale Konstytucyjnym, które są złożone w tym momencie w Sejmie - podkreśliła.

Na pewno do zakończenia tej wojny (wokół TK - PAP) nie doprowadzą rozmowy o ustawach o TK, bo są to rozwiązania na przyszłość. Zwłaszcza, że zaproponowane przez PiS rozwiązanie, ta kolejna już nowelizacja ustawy o TK, jest rozwiązaniem absolutnie niekonstytucyjnym - dodała posłanka Nowoczesnej.

Wskazała tu m.in. na zapis mówiący, iż o kolejności rozpatrywania spraw przez TK decyduje kolejność ich wpływu. To jest ustawa niekonstytucyjna i to widać na pierwszy rzut oka - podkreśliła Gasiuk-Pihowicz.

PSL: Kręcenie piruetów przez PiS nie rozwiązuje problemów wokół TK

Kręcenie piruetów przez PiS, które nie rozwiązuje problemu wokół Trybunału Konstytucyjnego - tak wiceszefowa PSL Urszula Pasławska odniosła się do zaproszenia na spotkanie z marszałkiem Sejmu. Dodała jednak, że PSL "czeka na szczegóły" dotyczące spotkania.

Uczestniczyliśmy już w spotkaniu organizowanym przez PiS. W żaden sposób nie posunęło to sprawy do przodu - zaznaczyła posłanka.

Trzeba jednak rozmawiać, ale w taki sposób, by prowadziło to do rozwiązania problemu - dodała Pasławska. Jej zdaniem pat wokół TK jest "niebezpieczny dla polskiej racji stanu i bezpieczeństwa prawnego", a PiS nie proponuje żadnych rozwiązań, tylko "mydlenie oczu spotkaniami, które do tej pory nie przyniosły żadnych efektów".

Podkreśliła, że zaproszenie na spotkanie z Kuchcińskim było "lakoniczne" i brakowało w nim szczegółów dotyczących tematyki, która ma być na nim poruszana. Czekamy na szczegóły - dodała wiceszefowa PSL.

Kukiz’15 stawia warunek ws. spotkania u marszałka - muszą być kamery

Przedstawiciel Kukiz'15 pojawi się na spotkaniu u marszałka Sejmu, ale tylko pod warunkiem, że na tym spotkaniu będą obecne kamery - zadeklarował wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka. Jesteśmy w stanie uczestniczyć w każdym spotkaniu, pod warunkiem, że będą obecne przy tym kamery. Obywatele mają prawo zobaczyć, jak wygląda prawda - podkreślił.

Sprawa Trybunału, to jest sprawa bardzo poważna, natomiast mamy wrażenie, że wszystkie partie polityczne robią z tego teatr, przedszkole - ocenił wicemarszałek Sejmu. Jak dodał, obywatele powinni zobaczyć, że ani Platforma, ani PiS nie chcą kompromisu wokół TK.

Tyszka poinformował, że warunek obecności kamer na spotkaniu na temat Trybunału Konstytucyjnego, dotyczy też spotkania, na które liderzy PO, Nowoczesnej i PSL zaprosili przedstawicieli pozostałych klubów parlamentarnych, a które miałoby się odbyć w środę.

(mpw)