Wcześnie wykryty nowotwór to nie wyrok - przekonują organizatorzy Marszu Różowej Wstążki, który zachęcać ma kobiety do badania piersi. Dziś odbywa się 18. edycja tej imprezy, której celem jest m.in. promocja badań profilaktycznych oraz zbiórka funduszy na akcje edukacyjne.

Marsz rozpoczął się na Placu Teatralnym, jego zwieńczeniem jest piknik organizowany na Polach Mokotowskich, gdzie można m.in. bezpłatnie wykonać badanie USG oraz porozmawiać z lekarzami, m.in. z genetykiem. Dla uczestników przygotowano również takie atrakcje jak koncert Kayah, kursy zumby i jogi oraz gry i zabawy dla dzieci.

Chcemy przypominać kobietom w Warszawie, ale też w całej Polsce, jak ważna jest profilaktyka. Wczesne wykrycie raka piersi daje nam stuprocentową szansę na wyleczenie - podkreśliła Joanna Ulanowska-Tabała, współorganizatora marszu.

Marsz honorowym patronatem objęła prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Rak piersi to najczęstszy powód umieralności kobiet w Polsce. Życie w nieświadomości daje złudne przekonanie, że choroba ta nas nie dotyczy. Niestety, taką postawą można przypłacić życie – badajmy się! - apeluje Gronkiewicz-Waltz.

Celem kampanii, której marsz jest ukoronowaniem, jest szerzenie wiedzy na temat profilaktyki raka piersi i uświadomienie, że wcześnie wykryty nowotwór to nie wyrok. Każde dwie osoby, które wezmą udział w marszu, przyczynią się dofinansowania jednego badania USG piersi.

(abs)