Największa od ponad dwóch lat antyrządowa manifestacja ma zgromadzić

w Belgradzie co najmniej ćwierć miliona Serbów. Opozycja liczy, że tyle

właśnie osób opowie się za odejściem Miloszewicia. Organizatorzy

demonstracji mają prawo tak myśleć, bo ostatnie sondaże pokazują, że

dymisji prezydenta chce ponad 70 procent społeczeństwa.

Serbowie chcą przede wszystkim by skończyła się polityczna i

gospodarcza izolacja ich kraju.