Gdynię zalała fala marynarzy. Ponad 40 okrętów z 14 państw, weźmie udział w rozpoczynających się dziś największych na Bałtyku, międzynarodowych manewrach wojennych pod kryptonimem "Baltops". Polska weźmie w nich udział już po raz dziewiąty.

W tych corocznych ćwiczeniach biorą udział państwa zrzeszone w NATO i programie Partnerstwo dla Pokoju. Okręty będą przede wszystkim ćwiczyć elementy typowych operacji pokojowych oraz scenariusze nawiązujące do potencjalnych kryzysów na świecie. Jednostki dokonają ostrzału artyleryjskiego, przećwiczą rozminowywanie akwenu, zwalczanie okrętów podwodnych czy ratownictwa morskiego. W ćwiczeniach wezmą udział niszczyciele, okręty podwodne, brytyjski lotniskowiec oraz amerykańskie krążowniki, na którym będzie znajdowało się centrum dowodzenia. Największymi jednostkami, które pojawiły się w Gdyni są właśnie bliźniacze krążowniki amerykańskie "Cape St George" i "Anzio". Mają 173 metry długości i 16 m szerokości. Na ich pokładach mieszczą się lądowiska dla śmigłowców. Krążowniki mają m.in. rakiety typu "Tomahawk" i "Harpoon". Polską Marynarkę Wojenną reprezentują w ćwiczeniach m.in. korweta do zwalczania okrętów podwodnych ORP "Kaszub", okręt podwodny ORP "Wilk", trzy śmigłowce i cztery samoloty uderzeniowe MiG 21 bis. "Baltops 2001" zakończy się 18 czerwca w Kilonii.

Operacja "Baltops" to największe tego typu ćwiczenia w Europie. Ponad połowa z 42 okrętów przybiła już do portu wojennego w Gdyni, ale nie wszystkie zmieszczą się przy nabrzeżach marynarki wojennej. Część z nich będzie musiała przycumować w cywilnym porcie. Dodajmy, dziś rozpoczyna się portowa, teoretyczna część manewrów, a okręty wyjdą w morze dopiero we wtorek. Na pokładzie okrętów przypłynie ponad 4 tysiące marynarzy z różnych stron świata. Restauratorzy i właściciele pubów zacierają ręce z radości, ponieważ aura nie zachęca turystów do przyjazdu nad polskie morze.

foto Archiwum RMF FM

12:25