Narodowy Fundusz Zdrowia wystawia mandaty publicznym i prywatnym przychodniom za brak sprawozdań o kolejkach do specjalistów. W tym miesiącu na Pomorzu ukarano już 240 placówek służby zdrowia - ustalił reporter RMF FM Wojciech Jankowski.

I choć wysokość mandatu nie jest dotkliwa – 50 złotych, szefom przychodni nie jest do śmiechu. Jak przyznają w rozmowie z naszym dziennikarzem, boją się, że nawet takie niewysokie kary mogą zaważyć na kontraktach w następnych latach. Nierzetelne wywiązywanie się z tegorocznych umów może mieć wpływ na kolejne - tłumaczą.

Rzeczywiście mandaty są niewielkie – przyznaje rzecznik pomorskiego NFZ Mariusz Szymański. Ale wyższe być nie mogą, tak mówią przepisy – dodaje. Jednocześnie zaznacza, że dla wielu nawet taki mandat będzie jakąś nauczką i ponagleniem, aby tego typu informacje nam przekazywać.

Szefowie przychodni zaznaczają, że te raporty i tak nie odzwierciedlają rzeczywistych kolejek do specjalistów. Informacje przekazywane do Funduszu mówią tylko o tych, którzy zgłosili się do specjalisty pierwszy raz. Nie uwzględniają osób, które odwiedzają gabinety wielokrotnie.