Albo mamy w Polsce armię robocopów, albo kłopoty z diagnozowaniem weteranów wojennych - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Jak się okazuje, w Stanach Zjednoczonych na zespół stresu pourazowego cierpi dziesięciokrotnie więcej żołnierzy, biorących udział w wojnie, niż u nas.

W ubiegłym roku zespół stresu pourazowego (PTSD) rozpoznano u 53 polskich żołnierzy. Rok wcześniej było ich 59, a dwa lata wcześniej - 52.

Biorąc pod uwagę, że na polskich misjach w Afganistanie rocznie służyło w latach 2011-2013 od 3 do 5 tysięcy żołnierzy, to odsetek tych, u których zdiagnozowano PTSD, waha się między 1 a 2.

To znacznie mniej niż np. wśród żołnierzy amerykańskich. Jak oficjalnie podaje Departament ds. Weteranów, po operacjach w Iraku i Afganistanie odsetek tych, którzy nie później niż rok po udziale w wojnie cierpieli na PTSD, wahał się od 10 do 20, czyli był dziesięciokrotnie wyższy niż wśród Polaków.

(edbie)