​Potwierdzają się nieoficjalne informacje RMF FM - Małopolska zmieni tzw. deklarację anty-LGBT. Dziś oficjalnie przyznał to marszałek województwa Witold Kozłowski. Zmiany mają być procedowane na najbliższej sesji w poniedziałek.

Marszałek przyznał wprost, że opiekun województwa z ramienia Komisji Europejskiej zajmujący się funduszami oczekuje korekty deklaracji.

Jest przygotowany projekt, który będzie przedstawiany w poniedziałek na sesji. Zgodnie z oczekiwaniami usunęliśmy wszystkie zapisy dotyczące tych wrażliwych tematów i nieprecyzyjnych terminów, czyli generalnie dotyczących sprzeciwu wobec ideologii LGBT - powiedział marszałek województwa małopolskiego Witold Kozłowski.

Modyfikacje deklaracji konsultowane były z czterema marszałkami pozostałych województw, którym grozi odebranie funduszy unijnych z powodu przyjęcia tzw. uchwał anty-LGBT. 

Uchwała anty-LGBT - o co chodzi?

Tzw. deklaracja anty-LGBT została podjęta przez sejmik województwa małopolskiego w kwietniu 2019 roku. Głosowało za nią 22 radnych. W sierpniu 2020 roku utrzymali ją - choć już wtedy było wiadomo, że na szali są unijne pieniądze. 

W uchwale napisano, że "sejmik województwa małopolskiego wyraża zdecydowany sprzeciw wobec pojawiających się w sferze publicznej działań zorientowanych na promowanie ideologii ruchów LGBT, której cele naruszają podstawowe prawa i wolności zagwarantowane w aktach prawa międzynarodowego, kwestionują wartości chronione w polskiej konstytucji, a także ingerują w porządek społeczny".

Radni zadeklarowali w dokumencie "wsparcie dla rodziny opartej na tradycyjnych wartościach oraz obronę systemu oświaty przed propagandą LGBT zagrażającą prawidłowemu rozwojowi młodego pokolenia".

Pomysłodawcy uchwały wielokrotnie mówili o "ideologii LGBT", by w ten sposób odpierać oskarżenia o homofobię, sugerując, że chodzi o walkę z teoriami, a nie z ludźmi.

Małopolsce groziła utrata 11 mld zł

Komisja Europejska zagroziła Małopolsce zamrożeniem wypłat z bieżących unijnych środków: region mógł stracić około 11 mld zł.

Bruksela stanęła na stanowisku, że uchwałę należy unieważnić, dała jednak radnym czas do 14 września na podjęcie decyzji.

Tego dnia Urząd Marszałkowski zorganizował konferencję, na której poinformowano o powołaniu rady i pełnomocnika ds. równego traktowania oraz praw rodziny. Samorządowcy przekonywali, że takie rozwiązanie zadowoli Komisję Europejską.

Informację o powstaniu instytucji rady i pełnomocnika przesłano KE. Unijni urzędnicy byli zadowoleni z tych działań, ale podkreślali, że pytali o inną kwestię: decyzję ws. deklaracji anty-LGBT, a informacji o działaniach dot. tej uchwały Komisji nie przesłano. Bruksela podkreślała, że dopiero usunięcie deklaracji pozwoli na powrót do rozmów o pieniądzach dla Małopolski.

Co ciekawe, według informacji RMF FM, mail od Komisji Europejskiej w tej sprawie trafił do małopolskiego urzędu jeszcze przed konferencją zorganizowaną 14 września, gdy ogłoszono powołanie rady i pełnomocnika ds. równego traktowania.

Wynikałoby z tego, że marszałek Witold Kozłowski, przedstawiając oficjalną odpowiedź Małopolski dla Komisji Europejskiej, wiedział już, że takie rozwiązanie będzie niewystarczające.

Ministerstwo polityki regionalnej interweniowało ws. uchwał

W sprawę uchwał anty-LGBT, które zostały przyjęte nie tylko w Małopolsce, zaangażowali się przedstawiciele ministerstw. Sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej Waldemar Buda 15 września wystosował pismo do samorządowców z sugestią modyfikacji uchwał, które według resortu mogą być przez UE źle interpretowane.

Nieprecyzyjne sformułowania tych dokumentów stanowią przedmiot dyskusji publicznej w zakresie dyskryminacji. W przypadku zidentyfikowania takich zapisów uprzejmie proszę o podjęcie stosownych modyfikacji - napisał Buda.